Neonowy zawrót głowy. Wai-o-tapu Thermal Wonderland.

20200316_161226.jpg

Udając się w nowe miejsce, często odkrywamy rzeczy, o których nie mieliśmy pojęcia. Wychodzą one poza nasz ustalony krąg ludzi, zdarzeń, zapachów, zachowań, krajobrazów i miejsc, do których przyzwyczailiśmy się w toku naszej codzienności. To właśnie dzięki podróżom możemy odkryć coś zupełnie nam nie znanego, unieść wysoko brwi w zdziwieniu czy pokontemplować to, jaki świat jest piękny, czasem dziwny, a na pewno zaskakujący. Do takich właśnie zaskakujących miejsc należało Wai-o-Tapu Thermal Wonderland, które odwiedziliśmy podczas pobytu na północnej wyspie Nowej Zelandii.

Miejsce pełne koloru. Jeśli chcielibyśmy opisać je jednym zdaniem, tak zdecydowanie można by zacząć. Muszę przyznać, że nie z tym kojarzyła mi się Nowa Zelandia, o nie. Dziś podzielę się z Wami zdjęciami z jakże niecodziennego miejsca, gdyż Wai-o-Tapu Thermal Wonderland to obszar geotermalny zajmujący 18 kilometrów kwadratowych. Możemy tu podziwiać cuda wyrzeźbione przez tysiące lat działalności geotermalnej. Znajduje się on na północnej wyspie, 27 kilometrów na południe od miasta Rotorua, niedaleko jeziora Taupo, w strefie wulkanicznej (Taupō Volcanic Zone).

Waiotapu pisane również Wai-o-Tapu oznacza w języku maoryskim “święte wody”.

Waiotapu pisane również Wai-o-Tapu oznacza w języku maoryskim “święte wody”.

Przechadzając się ustaloną trasą naszym oczom ukazują się gorące źródła, słynące ze swoich niecodziennych kolorów oraz jeziora błotne, jaskinie siarkowe, gejzery i temu podobne wspaniałości. Zabiorę was na tę kolorową przechadzkę, gdzie dowiemy się czegoś więcej o Nowej Zelandii.

Kratery

  • Kwaśne pierwiastki wydobywają się z podziemnego systemu wodnego w stanie gazowym, powodując erozję gruntu i tworząc zapadnięte kratery.

  • W bezpośrednim sąsiedztwie znajduje się ponad 12 kraterów o średnicy od pięciu do piętnastu metrów i głębokości do 20 metrów.

  • Temperatura wody może sięgać nawet 100 stopni Celsjusza.

  • Niektóre z kolorów, które widzisz, to utlenione minerały:

    • purpurowy - tlenek manganu,

    • czerwony / brunatny - tlenek żelaza,

    • żółty - siarka.

20200316_155806.jpg

Te Rua Whakitiri

To zawalony krater utworzony w 1968 roku. W początkowej fazie, podczas zawalenia, brzmiał jak ryczący grzmot. Ponoć akustyka tego krateru nadal odtwarza dźwięk grzmotu. Ale akurat jak tam byliśmy była chyba “cisza przed burzą”. :P

Ten krater jest teraz czterokrotnie większy od swojego pierwotnego rozmiaru i będzie się dalej powiększał, ponieważ 98-stopniowa woda nieustannie wydziela kwaśną parę.

Błotko - złotko

20200316_160026.jpg

IPU

Te zbiorniki błota zawierają nierafinowaną ropę naftową. Pod koniec XIX i na początku XX wieku szlam z wierzchu tych “kałuż” był zbierany do palenia się lamp naftowych. Temperatura błota wynosi około 50 stopni Celsjusza, podgrzewana kominami termicznymi spod powierzchni. Kolor i konsystencja błota jest wynikiem połączenia małych części grafitu i ropy naftowej.

20200316_155426.jpg

Od 1931 r. obszar Waiotapu Thermal Wonderland jest objęty ochroną jako rezerwat krajobrazowy. A wydzielona część rezerwatu objęta jest koncesją na działalność turystyczną.

Na poniższym filmiku możecie podejrzeć, że te miejsca to nie tylko nieruchome skały. To miejsce żyje!

Artist’s Palette
Obiecywałam kolorowy zawrót głowy, a tutaj do tej pory widzieliśmy owszem, fajne skały i błotko złotko. Gdzie podziały się kolory?

No już, już prawie tam jesteśmy! Teren Wai-o-Tapu Thermal Wonderland jest dość spory. Całe obejście trasy zajęło nam ponad 2h30min. Ale tutaj przy Artis’s Palette robi się jeszcze bardziej zjawiskowo i kolorowo.

20200317_190931000_iOS.jpg
20200317_190935000_iOS.jpg

Przelewająca się tutaj woda z Champagne Pool (o nim już za chwilkę) przynosi ze sobą minerały, które powstały głęboko pod powierzchnią. Gdy woda ostygnie, wyparowuje, odsłaniając minerały i widowiskowe kolory, które tworzą unikalną paletę kolorów.

Ten zakątek nigdy nie wygląda tak samo dwa dni pod rząd, zmienia się w zależności od nasłonecznienia, poziomu wody i kierunku wiatru.

Champagne Pool

♫♪♪ Szampan wylewa się, toast muszę wznieść… ♫♪♪

aa, to nie taki szampan, no to jaki?

Champagne Pool to największe gorące źródło w Nowej Zelandii, mierzące 65 m średnicy i 62 m głębokości, a temperatura na powierzchni wynosi 74 stopni Celsjusza.

Bąbelki powstałe przez dwutlenek węgla zapewniają wodzie efekt szampana. Ten “basen z szampanem” uformowany został około 700 lat temu w wyniku erupcji hydrotermalnej, a niektóre minerały zawarte w wodzie to np. złoto, srebro, rtęć, siarka, arsen, tal i antymon.

Bąbelki powstałe przez dwutlenek węgla zapewniają wodzie efekt szampana. Ten “basen z szampanem” uformowany został około 700 lat temu w wyniku erupcji hydrotermalnej, a niektóre minerały zawarte w wodzie to np. złoto, srebro, rtęć, siarka, arsen, tal i antymon.

20200316_165132_002.jpg
20200316_170411.jpg

Jezioro Ngakoro.

Większość jeziora jest widoczna z punktu obserwacyjnego. Powstało ono w wyniku erupcji hydrotermalnej ponad 700 lat temu.

Skąd ten intensywny kolor?

Z wodospadu wypływa ciepła woda, dzięki czemu jezioro jest ciepłe przez cały rok, co pozwala na kwitnienie glonów, które nadają mu tą nieziemską zieloną barwę.

Kolory, tekstury, bulgoczące bajorka pełne błota! A ja nawet zupełnie bezwiednie ubrałam się pod kolor tego miejsca.

W jednym z poprzednich wpisów z Nowej Zelandii wspominałam Wam, że tak właściwie cała Nowa Zelandia posłużyła jako inspiracja do stworzenia ekranizacji Władcy Pierścieni, wiele miejsc zostało bezpośrednio użytych w filmie, ale nie tylko krajobrazy znalazły się na taśmie.

Czy w parku geotermalnym możemy znaleźć jakieś nawiązanie do Władcy? A i owszem!

20200316_173751.jpg

Rua Pumahu

Na dnie tego krateru znajduje się bulgoczące, gorące błoto.

Dźwięki z tego krateru zostały nagrane w celu stworzenia czegoś, co w sztuce filmowej nazywa się techniką Foley - jest to odtwarzanie codziennych efektów dźwiękowych dodawanych do filmów. Dźwięki, które nagrano właśnie tutaj pojawiły się w scenach z Mordoru w Trylogii Władcy Pierścieni.

Roto Karikitea - krater

20200316_174727_002.jpg

Ten krater jest wypełniony nadmiarem wody z Champagne Pool. Ten niesamowity zielonkawo-limonkowy kolor to efekt zawieszonego w wodzie złoża minerałów i załamywania światła słonecznego. Teraz juz wiemy skąd czerpane są inspiracje do kolorów lekarstw. Serio, nie kojarzy się to wam z jakimś syropem?

Basen będzie różnił się kolorami, będzie jaśniejszy w słoneczny dzień i ciemniejszy w pochmurne dni. PH tego basenu wynosi 2, co czyni go wyjątkowo kwaśnym. Temperatura wynosi 14 stopni Celsjusza.

20200316_174516_001.jpg

I tym landrynkowo-limonkowym akcentem kończymy dzisiejszy wpis. Przyznacie, że to troszkę inne oblicze Nowej Zelandii?

Dzięki, że wytrwaliście do końca!

 


Previous
Previous

Ten, w którym odwiedzam Przyjaciół.

Next
Next

Droga do Mordoru! Tongariro Alpine Crossing Track.